Witajcie kochani. :DD
Mam dla was dość ciekawą informację.Wczoraj wracając ze spotkania z kumpelą znalazłam na chodniku złoty naszyjnik z zawieszką w kształcie literki "S". Była ozdobiona różami. Poszłam z nim do złotnika <Jubilera> , i pani sprzedawczyni zerknęła przez lupę i ujrzała próbę złota - 525 -!
Ucieszyłam się, bo naszyjnik był w miarę ciężki jak na kawałek wisiorka z zawieszką. Ważył 7,62 gramy.
I otrzymałam 420 zł w gotówce . jeeeaaa xD
Wiecie skup jest zawsze tańszy od zakupu .Te pieniądze wskoczyły do mojej skarbonki .Bardzo mi się przyda te parę groszy,zwłaszcza,że mam do kupienia dużo rzeczy takich jak ciuchy ,plecak,buty itp .
Od września będę chodzić do I gimnazjum :]
W domu mam jeszcze starą złotą i srebrna biżuterię ,której wgl nie używam. Też je oddam na skup!
Trzeba mieć wielkie szczęście ,żeby trafić na coś takiego w biały dzień .
No może nie było już tak jasno ;** heheh
P.S następny post będzie pt. " My new cosmetics and more !:DD"
Zapraszam do czytania !
Aleee masz fajniee :)
OdpowiedzUsuńTak od tak znaleźć na ulicy 420 zł . hehe ;*
By , dengerous :dd
pozdro
Wiem . :PP
OdpowiedzUsuńNo , 420 zł z nieba nie leci xDD
Zawsze coś !
Jaki fart, tylkoo pozazdrościć
OdpowiedzUsuńP.S. Bardzo przydatny bloog
By, Calin :D
nie no masz szczęscie :*!!
OdpowiedzUsuńszczęściara :DD
OdpowiedzUsuńo kurde:D aż zazdroszczę:D
OdpowiedzUsuńoks:D
OdpowiedzUsuńświetny blog. ; )
OdpowiedzUsuńobserwuję , czekam na rev. ; *
Wow, szczęściara :) Muszę się lepiej rozglądać po chodnikach :)Z drugiej strony ja jak zwykle miałabym wyrzuty, że może to kogoś ulubiony, że może coś znaczył, ja bym się zapłakała jak bym zgubiła mój ulubiony naszyjnik.
OdpowiedzUsuńhahaha ! szczęściara..
OdpowiedzUsuńteż tak chce. ; PP
Fajny blog xD
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem mogłaś dać ogłoszenie, bo to mogła być jakaś pamiątka rodzinna czy coś. No ,ale trudno ;P.
Dodaje do obserwowanych i liczę na rewanżyk :D
hehe , ogłoszenie ?? :PP
OdpowiedzUsuńtrochę miałam wyrzuty sumienia ,że to może był jeden z najlepszych naszyjników i coś on dla niego znaczył no , ale troche pomyślałam i się zdecydowałam sprzedać :)